W dzisiejszym zglobalizowanym i cyfrowym świecie coraz więcej osób odczuwa frustrację związaną z ilością czasu spędzanego na smartfonach oraz wszechobecną presją bycia na bieżąco. Zjawisko FOMO (Fear of Missing Out) przestało być jedynie modnym terminem, a stało się realnym problemem, który wpływa na nasze życie, zdolność koncentracji i ogólne samopoczucie. Z drugiej strony, nie możemy zapominać o wygodzie, jaką oferują nowoczesne [[Technologie]] — narzędzia wielkich korporacji, które ułatwiają zarówno życie zawodowe, jak i codzienne obowiązki. Czy jednak jesteśmy skazani na ten technologiczny dyktat? ## Zrozumienie problemów cyfrowej obecności Od dekad obserwujemy, jak cyfrowa obecność wpływa na nasze życie. Niewiele osób z mojego pokolenia, będąc nastolatkami, dostrzegało negatywne aspekty social mediów i komunikatorów. Złożona fascynacja technologią przyciągała moją uwagę, bardziej niż social media, więc udało mi się uniknąć uzależnień behawioralnych wynikających z nadmiernego z nich korzystania. Jednak nawet jeśli udało się uniknąć pewnych pułapek, pozostają inne aspekty, takie jak bezpieczeństwo (np. dwustopniowa weryfikacja), narzędzia do pracy czy komunikatory, które są trudne do pominięcia, jeśli chcemy "pozostać w obiegu". Oczywiście zakładamy pewne dogodne środowisko, które pozwala kształtować wykorzystywane narzędzia lub omawiamy wariant pozazawodowy. Bo jeśli pracodawca wymaga korzystania z Microsoft Teams, to nie mamy wyboru. ### Alternatywy dla rozwiązań Big Techu Mając jednak odrobinę więcej woli wyrwania się z kajdan Microsofta, Google'a czy Apple'a, możemy podjąć próbę zmiany. Jest to możliwe, ale wymaga nieco więcej wysiłku niż podanie jednego adresu e-mail do wszystkiego. Jakie kroki możemy podjąć? 1. **System operacyjny**: Najprostszym krokiem jest wybór otwartego i dobrze wspieranego systemu operacyjnego, takiego jak [[Linux]]. Popularne dystrybucje to Debian, Fedora czy Mint. Wybór zależy od indywidualnych potrzeb użytkownika. 2. **Urządzenia**: Jeśli chodzi o komputery, sprawa jest prosta — dowolny [[Linux]] dostosowany do PC można zainstalować na każdym komputerze działającym na Windows. Na wielu Mac'ach również można uruchomić Linuxa. Trudniej jest ze smartfonami. Aby zachować wolność oprogramowania, należy korzystać z urządzeń wspierających systemy takie jak [GrapheneOS](https://grapheneos.org/), [LineageOS](https://lineageos.org/) czy [SailfishOS](https://sailfishos.org/). Na stronach każdego z projektów znajduje się lista wspieranych urządzeń. 3. **Kalendarz i kontakty**: Można podejść do tego oddzielnie lub skorzystać z kompleksowego rozwiązania razem z Officem, takiego jak **Nextcloud**/**OwnCloud**. To chmura z funkcjami Office (z możliwością współpracy online), kalendarzem (CalDav), kontaktami (CardDav) i wieloma innymi funkcjami. **Nextcloud** można uruchomić na wiele sposobów — najlepiej na własnym serwerze, ale jest to na tyle powszechne rozwiązanie, że można je tanio zainstalować na hostingu za kilkadziesiąt złotych rocznie. 4. **Skrzynka mailowa**: Polecam dwa rozwiązania. Pierwsze to serwer pocztowy na serwerze w dowolnej firmie dostarczającej hosting (Aftermarket, Hostinger itp.). Jeśli zdecydujemy się na wykupienie hostingu na potrzeby Office — zainstalowanie **Nextcloud**, uruchomienie obok serwera pocztowego nic nas dodatkowo nie kosztuje. Drugie to [ProtonMail](https://proton.me), który oferuje usługi mailowe, kalendarzowe i dyskowe. 5. **Narzędzia do zarządzania projektami**: Wybór odpowiednich narzędzi często wiąże się z określonym systemem operacyjnym i aplikacjami, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Na szczęście istnieje wiele wiodących aplikacji także na Linuxa, a jeśli jakichś brakuje, są te, które mogą je zastąpić. Ode mnie - **[[Obsidian]]**. 6. **Synchronizacja plików**: To kwestia związana z office/mailingiem. Albo uruchamiamy własny serwer na **Nextcloud**, albo korzystamy z usług Protona. Jest jeszcze rozwiązanie takie jak **Seafile**, ale także wymaga własnego serwera. Warto tu jeszcze wspomnieć o **SyncThing** — rozwiązaniu P2P, które nie wymaga żadnej chmury. Idealne do synchronizowania PC z urządzeniami mobilnymi. 7. **Kopie zapasowe**: To nie problem technologiczny — programów i możliwości jest wiele, ale kwestia zarządzania kopiami zapasowymi. Ważne jest zabezpieczenie miejsca i nośników oraz zaplanowanie harmonogramu kopii. 8. **Biblioteki multimedialne**: Choć rezygnacja z Google nie wymaga rezygnacji z Netflixa czy Spotify, warto wspomnieć o **Jellyfin**. To serwer multimedialny pozwalający stworzyć własną platformę streamingową z wykorzystaniem własnych zasobów. 9. **Zarządzanie hasłami i 2FA**: To często największy problem, zwłaszcza jeśli chodzi o dwustopniowe uwierzytelnienie. Można stworzyć własny serwer generujący jednorazowe klucze lub skorzystać z usług Protona i ich usługi Pass — najprościej. ## Podsumowanie Wszystkie te kroki pozwalają nam ograniczyć naszą zależność od rozwiązań wielkich korporacji i korzystać z alternatyw [[Open-source|open-source]] oraz community-driven. Co więcej, wspomniane tu [[Linux]] i Android (np. LineageOS) pozwalają na instalację popularnych aplikacji bez większego skrępowania. Przejście na alternatywne rozwiązania technologiczne wymaga czasu i wysiłku, ale jest możliwe i może przynieść wiele korzyści, takich jak większa kontrola nad danymi osobowymi i mniejsza zależność od korporacyjnych gigantów technologicznych. Warto rozważyć te opcje w kontekście dążenia do większego minimalizmu technologicznego i bardziej świadomego korzystania z nowoczesnych narzędzi cyfrowych. Taki korporacyjno-technologiczny celibat dobrze wpływa na nasz czas, ogranicza FOMO i nie kusi reklamami ani nie podsuwa aplikacji czy innych świetnych, kolorowych rzeczy. Oczywiście proponowanie Protona to także polecanie rozwiązania chmurowego innego dostawcy, ale z własnych doświadczeń oraz pewnych zależności prawnych i terytorialnych ta oferta wygląda solidnie i ułatwia odejście od całych ekosystemów. Instalacja własnego serwera nie jest dla każdego; wymaga nie tylko pieniędzy, ale także czasu i uwagi — jednak warto spróbować!